ŚWIATOWY DZIEŃ CZEKOLADY
WITAM WSZYSTKIE DZIECI I RODZICÓW, W KOLEJNYM TYGODNIU NAUKI ZDALNEJ!
Dziś szczególny dzień w roku!
Bardzo słodki, bo poświęcony szczególnemu przysmakowi ( chyba wszystkich ): CZEKOLADZIE!
Propozycje na dzisiaj:
Na początek poprośmy dziecko o wysłuchanie piosenki pt. ,,CZEKOLADA''. ( KLIK )
Słuchanie dziecko może połączyć z ruchem.
Przeczytajmy dziecku opowiadanie pt.: „ Czekoladowe złości Krzysia” ( autorstwa Renaty Stachowicz )
Wrócił Krzyś z przedszkola w bardzo złym humorze.
Trzasnął drzwiami, kopnął kosz na śmieci, strącił autka półki, wylał wodę z butelki i wystraszył groźną miną młodszą siostrę.
- Nie cierpię chodzić do przedszkola – powtarzał w złości.
Usiadł na dywanie w swoim pokoju i myślał komu jeszcze zrobić przykrość, aby samemu jednocześnie poczuć się odrobinę lepiej.
Po paru minutach emocje jednak i złość Krzysia zaczęły opadać i powędrował do kuchni.
Mama Krzysia właśnie wyszła do spiżarki, więc Krzyś postanowił otworzyć szafkę ze słodyczami.
Podsunął krzesło, wdrapał się na nie – choć to było bardzo niebezpieczne i otworzył szafkę bez problemu.
A w niej były same pyszności i słodkości; czekoladki, żelki, batoniki, wafelki, dropsy, ciasteczka, herbatniki i wiele wiele innych słodkości.
- Zjem wszystko – postanowił Krzyś i naciągnął sweterek i zaczął upychać te słodycze, aby więcej się zmieściło. Odstawił krzesło na swoje miejsce i biegiem, by nikt go nie zatrzymał pobiegł do swojego pokoju. Skrył się za łóżkiem i wysypał swoje skarby na dywan. Po chwili zaczął wszystkie batoniki i ciasteczka rozpakowywać i wkładać je do buzi.
- Mniam, mniam, mniam – mruczał z rozkoszy. – Ale pyszności.
I w ten sposób zniknęła paczka ciasteczek, dwie czekolady, trzy batoniki, żelki, jedna guma rozpuszczalna i sam Krzyś nie wiedział już co zjadł, bo zrobiło mu się jakoś gorąco i dziwnie w brzuszku.
- Krzysiu choć na obiad, ugotowałam dzisiaj pyszna zupkę – powiedziała mama wchodzą do pokoju.
- Nie jestem głodny – odparł.
- Nie ma mowy, w przedszkolu niewiele zjadłeś obiadu – mówiła mama – choć były Twoje ulubione naleśniki.
- Nie miałem ochoty jeść, bo pokłóciłem się z Bartkiem i on mnie nie lubi.
- Na pewno cię lubi, nie martw się. Jutro weźmiesz do przedszkola czekoladę i podzielisz się z nim na zgodę. Dobrze? – zaproponowała mama.
- Ale ja ją zjadłem- przyznał się chłopiec.
- Nie głuptasku, mam czekoladę w szafce dla Ciebie, dzisiaj rano ją kupiłam, gdy byłam na zakupach.
- Mamusiu, bo ja miałem zły humor i ze złości ją zjadłem i wiele innych rzeczy, a tu są opakowania – przyznał się Krzyś.
- Nie wolno dzieciom jeść tyle słodyczy – wiesz o tym – powiedziała surowo mama.
- Tak.
- To co zrobimy z ta pyszną zupką? – zapytała mama.
- Może ją zjem za godzinkę mamusiu? – poprosił Krzyś.
- No dobrze, ale już dzisiaj i jutro nic słodkiego nie dostaniesz do jedzenia, żadnych smakołyków – rozkazała mama.
- Zgoda i przyrzekam, ze sam już nigdy więcej nie wezmę żadnej rzeczy bez pytania, a zwłaszcza czekoladek. – przyrzekł chłopiec.
- Cieszę się Krzysiu, że zrozumiałeś swoje złe postępowanie.
I tak oto zły humor Krzysia odszedł daleko, a samemu chłopcu było troszkę przykro, że zasmucił swoją mamusię.
Wyciągnijmy wraz z dzieckiem wnioski.
Chodzi o to, aby dziecko zrozumiało, że produkty z czekolady, nie mogą zastąpić głównego posiłku i mogą być spożywane TYLKO na deser.
A może zabawa ruchowa?
Sałatka owocowa z polewą czekladową ( KLIK )
Podzielmy wraz z dzieckiem, na sylaby i głoski następujące wyrazy:
CZEKOLADA
KAKAO
DESER
CUKIEREK
MLEKO
SŁODYCZE
BATON
Kolejna propozycja:
Poprośmy aby dziecko narysowało kolejno wymienione produkty.
Teraz ,, starsze Biedronki'' poprośmy - o narysowanie pod każdym obrazkiem tylu niebieskich kropek, ile jest sylab,
oraz tylu czerwonych kropek, ile jest głosek.
A może zrobimy jakiś czekoladowy deser?
( Może być to cokolwiek, np.: kanapka z nutellą, budyń czekoladowy, kakao lub coś innego wg własnej inwencji) ż
Zachęćmy dziecko do czynnego udziału w przygotowaniu.
Uczcijmy w ten sposób, ten SŁODKI DZIEŃ ROKU!!!
MIŁEJ ZABAWY ! Pozdrawiam serdecznie!
wychowawczyni